Od 2021 roku spółki komandytowe, które stanowią w Polsce ok. 7 proc. wszystkich spółek, czeka znaczny wzrost obciążeń podatkowych. Sejm przyjął nowelizację, która nakłada na nie opodatkowanie CIT. – Obciążenie podatkowe wzrośnie do prawie 35 proc. Obecnie jest to tylko 19 proc., ponieważ mamy do czynienia z opodatkowaniem jedynie na poziomie wspólników – mówi radca prawny Łukasz Koc. Resort finansów uzasadnia, że nowe przepisy przyczynią się do walki z optymalizacją podatkową. Jednak przeciwnicy wskazują na ryzyko likwidacji takich spółek, zmniejszony dopływ kapitału zagranicznego i brak czasu na przygotowanie do zmian.

W wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów opublikowany został Projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne oraz niektórych innych ustaw.

200 tys. firm będzie mogło skorzystać z maksymalnie uproszczonych zasad. Jak długo przedsiębiorca będzie rozwijał firmę, tak długo nie będzie musiał płacić podatku CIT – to główna zasada nowego rozwiązania, które zacznie obowiązywać z początkiem 2021 roku. Z tzw. estońskiego CIT-u skorzysta około 200 tys. firm w Polsce, a uproszczone zasady rozliczania mają skłonić je do reinwestowania zysków i stymulowania całej gospodarki. Koszt dla budżetu jest szacowany na ok. 5 mld zł, ale – jak szacuje resort finansów – dość szybko się zwróci. Równolegle w życie mają wejść także zapowiedziane przez premiera Morawieckiego zmiany w podatku dochodowym od osób fizycznych.

Temat, tzw. „estońskiego CIT-u”, trochę na zasadzie odgrzewanego kotleta wrócił jako zapowiedź rządu przeznaczona do walki z kryzysem gospodarczym wywołanym koronawirusem.

Estoński CIT może realnie wspomóc rozwój inwestycji – wynika z ankiety Pracodawców RP. Przedsiębiorcy chcą jednak, by nowe przepisy zostały napisane w sposób staranny, a projekt przeszedł wymagane prawem konsultacje społeczne. Należy też dostosować do „postcovidowej” rzeczywistości istniejące już przepisy podatkowe.

Strona 4 z 4