Podatek minimalny CIT uderzający w firmy, które mają kłopoty, a więc zaprzeczający idei wsparcia przedsiębiorczości przez państwo, a dodatkowo nowe obowiązki przy składaniu JPK to zmiany, które niepokoją przedsiębiorców.

Nie 01.07 i nawet nie ten rok – data wejścia systemu e-faktur zostanie przesunięta na zakończenie audytu, który zleca Ministerstwo Finansów. W tym momencie nie mamy jeszcze żadnych konkretów, oprócz deklaracji, że w 2024 roku obowiązkowego KSeF-u nie będzie. Niepokojący jest fakt, że bardzo wielu przedsiębiorców nie ma pojęcia o tym, że nowy obowiązek ma wejść, a jeśli nawet mają tę wiedzę, to pozostają z mnóstwem pytań i wątpliwości. 

Krajowy System e-Faktur już zmienia sposób funkcjonowania firm. W założeniu ma usprawnić pracę i zwiększyć bezpieczeństwo przy tworzeniu oraz wymianie dokumentów. Dzięki KSeF lepiej zadbamy o należytą staranność. Jesteśmy na początku drogi e-fakturowania, która ma być obligatoryjna, co w krajach europejskich ma miejsce tylko we Włoszech. Stawia nas to w czołówce krajów cyfryzujących administrację. A przed przedsiębiorcami polskimi stawia nowe wyzwania. O skutkach formalnych, organizacyjnych i prawych tej zmiany rozmawiamy z Lidią Sarnecką, doradcą podatkowym, właścicielką biura doradztwa podatkowego.

Z dniem 1 lipca 2024 roku każdy przedsiębiorca będzie musiał korzystać z Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF). Od 1 września 2023 roku jednak każdy przedsiębiorca musi znać nowe przepisy dotyczące wystawiania faktur zaliczkowych i korygujących.

Od 1 stycznia 2022 r. podatnicy mogą dobrowolnie korzystać z KSeF przygotowując się do systemu, który będzie obowiązkowy od 1 lipca 2024 r. (dla sektora MŚP nierozliczającego się z VAT od 1 stycznia 2025 r.). Obecnie e-faktura działa, jako jedna z dopuszczonych form dokumentowania sprzedaży, obok faktur papierowych i już występujących w obrocie gospodarczym faktur elektronicznych. Wdrożenie obligatoryjnego KSeF zoptymalizuje fakturowanie, obieg dokumentów i wykorzystywane przez przedsiębiorców systemy fakturowe.